czwartek, 9 stycznia 2014

Muffiny Pina Colada


Na święta upiekłam tyle słodkich smakołyków, że przez kolejne 2 tygodnie nie miałam ochoty już nic piec. Dopiero wczoraj wieczorem naszła mnie chęć na muffiny. Przeszukując książki z przepisami na muffiny (a mam ich kilka) znalazłam szybki przepis na babeczki o smaku pina colady. Spojrzałam do szafek i okazało się, że mam wszystkie składniki w domu :) Muffiny smakują bardzo "tropikalnie" co pasuje do naszej tegorocznej wiosny w środku zimy :)



Muffiny Pina Colada


Składniki na 12 muffin:

90g mąki pełnoziarnistej
100g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
50g płatków kokosowych
300g ananasa z puszki
1 jajko
120g brązowego cukru
80ml oleju słonecznikowego
250g jogurtu naturalnego
aromat rumowy

Składniki na krem rumowy: (opcjonalnie)

300ml śmietanki kremówki 36%
125g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu rumowego

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzewamy do temp. 180°C.  Papilotki umieszczamy w zagłębieniach formy na muffiny.

Przesianą mąkę dokładnie mieszamy z proszkiem do pieczenia, cukrem, sodą i płatkami kokosowymi. Ananasa wyciągamy z puszki, odsączamy na sitku. Jeśli mamy ananasa w talarkach to kroimy go w kostkę. Kilka kawałków zostawiamy do ozdobienia.



Do osobnej miski wlewamy olej, rozmącone jajko, jogurt, oraz pół łyżeczki aromatu rumowego. Na sam koniec dodajemy odsączonego ananasa. Dokładnie mieszamy.

Następnie mokre składniki dokładnie mieszamy z suchymi. Ja postanowiłam do tego wykorzystać mojego nowego robota, aby sprawdzić jak się sprawuje i muszę powiedzieć, że rewelacja :D Niecałe 2 minutki i ciasto idealnie wymieszane :) Wy możecie wymieszać ciasto spokojnie drewnianą łyżką, bądź mikserem na niskich obrotach. Pamiętajcie, im mniej rozmiksowane ciasto na muffiny, tym będą one pulchniejsze i wyższe wyrosną.


Ciasto nakładamy do papilotek. Mi wyszło go na tyle dużo, że papilotki uzupełniłam po brzegi :)



Muffinki pieczemy 20 minut na środkowym poziomie piekarnika. Następnie wyciągamy i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia.


Przygotowanie kremu rumowego:

Śmietankę miksujemy na niskich obrotach do czasu aż zrobi się sztywna. Następnie dodajemy ekstrakt, cukier puder i serek mascarpone. Całość delikatnie mieszamy - ja użyłam trzepaczki :) Odstawiamy do lodówki aby krem zrobił się zimny i sztywny.

Krem wkładamy do szprycy do dekorowania z szeroką gwiaździstą końcówką i wyciskamy powoli na babeczkę. Ozdabiamy kawałkami ananasa i posypujemy wiórkami kokosowymi. 

Smacznego! :)



2 komentarze:

  1. w nocy zasnąć nie mogłam to sobie leżałam i czytałam Twojego nowego bloga :) kochana na nawet zwykłego biszkopta upiec nie potrafię, bo ZAWSZE wychodzi zakalec, ale tych mufinek spróbować po prostu muszę, spisałam wszystko co potrzebne i w weekend gdy zrobię zakupy spróbuję swoich sił :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że motywuję kogoś do pieczenia, ja zawsze też się wzbraniałam, ale uwierz mi, że jak zaczniesz to nie możesz skończyć. A muffiny przepyszne, sama zjadłam tylko jedną, bo reszta rozeszła się nawet nie wiem kiedy :) Muffinki sa o tyle wdzięczne, że rzadko można je popsuć :) A co do biszkoptów to ja też nie do końca potrafię, ale będę się uczyć, a co! Najwyżej kaczki będą mieć co jeść :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...