Zawsze mówiłam, że nie będę robić przetworów... i niestety... moda na "słoikowanie" dopadła również mnie... Chociaż długo się broniłam :) Ja jednak na razie ograniczam się do słodkich przepisów, wcześniej zrobiłam brzoskwinie, teraz przyszła pora na borówki.
Do zrobienia dżemu borówkowego zainspirowała mnie kuchnia szwedzka. Tam borówkę dodaje się do mięs i serów. A najpopularniejszym daniem z borówkowym dżemem są szwedzkie klopsiki. A że je uwielbiam, postanowiłam zrobić na zimę ten przepyszny dodatek do nich.
Borówki możecie znaleźć jeszcze w lesie lub po prostu kupić na straganie. Ja swoje kupiłam 10zł/litr. Brusznica ma charakterystyczny smak - w odróżnieniu od innych jagód ma słodko-cierpki smak, którego niektórzy nie lubią, mi jednak posmakował zwłaszcza do mięs. Ta goryczka wspaniale przełamuje smaki.
Dżem z czerwonej borówki (brusznicy)
Składniki:
1 kg owoców borówki czerwonej375 g cukru
sok z połowy cytryny (około 2 łyżki)
Przygotowanie:
Owoce dokładnie myjemy i oczyszczamy. Jeżeli chcemy, aby borówki były mniej gorzkie, sparzamy je wrzątkiem (ja tego nie zrobiłam).Następnie wsypujemy do dużego garnka o podwójnym dnie. Dodajemy cukier i sok z cytryny.
Gotujemy na wolnym ogniu do uzyskania pożądanej konsystencji. Pamiętajmy, że cukier musi się całkowicie rozpuścić.
Ja lubię dżem z całymi owocami, dlatego jak tylko poczułam, że owoce miękną - przelałam dżem do słoików. Dżem wówczas ma konsystencję półpłynną. Aby borówki były w całości, nie mieszamy ich w garnku łyżką, a jedynie potrząsamy.
Przed wsadzeniem dżemu do słoików, należy słoiki sparzyć. Gorący dżem przelewamy do słoików, zamykamy i pasteryzujemy ok. 10 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za komentarz :)