Przepis ten pochodzi z książki australijskiej blogerki Katie Quinn Davies, której charakterstycznymi elementami są przepiękne zdjęcia i prosta domowa kuchnia. Jak chwali ten przepis autorka jej czytelniczki pieką te babeczki na codzień i od święta i jest to jeden z najpopularniejszych wpisów z jej bloga.
Ja upiekłam je i potwiedzam, są proste, jest ich dużo i nadają się na na każdą okazję :)
Francuskie babeczki z malinami
Składniki (na 18-20 sztuk):
10 białek jajek300 g masła 82% (roztopionego)
175 g mąki migdałowej (jeśli nie macie kupcie migdały w płatkach i zmielcie je w blenderze)
370 g przesianego cukru pudru
100 g mąki pszennej (przesianej)
250 g malin + dodatkowe do przybrania
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do temp. 180 C. Przez kila sekund ubijamy białka, żeby utworzyły jednolitą masę - nie muszą być ubite na sztywno.Do jajek dodajemy roztopione i przestygnięte masło, mąkę migdałową, cukier puder oraz mąkę pszenną i lekko ubijamy (można trzepaczką), żeby wszystkie składniki dobrze się wymieszały.
Powstałą masę wlewamy do blaszki wyłożonej papierowymi osłonkami do mufinów, mniej więcej do 2/3 ich wysokości. Na każdej babeczce układamy po kilka malin i pieczemy 25-30 minut lub do czasu aż szpikulec wbity w środek babeczki będzie czysty.
Babeczki posypujemy cukrem pudrem i podajemy na ciepło, dokładając świeże maliny. To ciasto możemy również połączyć z innymi owocami, np. śliwkami, truskawkami czy borówkami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za komentarz :)